7.24.2012




z definicji własnych, zjawisk przyuważonych:

napisać = sklecić techniką kopiuj-wklej z różnorodnych tekstów, całość. to majsterkowanie pełne i bezmyślne, często nietrafiające do adresata, niezrozumiałe w intencji, głupio pospieszne. efekt daje z reguły mizerny, choć zapewne istnieją mistrzowie gatunku, sprytne majsterklepki tekstów, geniusze splatania i lepienia z fragmentów, zarządcy cudzych zdań i całych akapitów.

stara prawda
większość genialnych myśli przelanych na papier/monitor najczęściej ośmiesza nas. mądrość okazuje się banałem, poezja grafomanią i tak dalej. jednak, istnieje szansa, że przy którejś próbie, wspieranej pracą psychiczną i intelektualną, trafi się w sedno. warto próbować, a bricolage zostawić artystom.

na marginesie
kilka dni temu odkryłam fejsbuka. i ciągle jestem w szoku.
o ile internet konsekwentnie oducza ludzkość pisania na rzecz majsterkowania tekstów, to fejsbuk oduczy ją opowiadania o czymkolwiek, skoro starczy kliknąć, udostępnić lub pokazać.
kto wie, może (r)ewolucja fejsowa w ogóle wypłucze z ludzkości słowa.

o zdjęciu
w bibliotece, przerwa wakacyjna.

1 komentarz:

  1. a za mną od kilku dni chodzi cytat - jeśli chcę podobać się płci męskiej, nie idę do fryzjera - aktualizuję profil. takie czasy...

    OdpowiedzUsuń