12.31.2010

podobno cała filozofia współczesna adresowana jest do kobiet i jako dyskurs jest częścią strategii uwodzenia (Badiou). przeczytałam to w rozdziale zatytułowanym miłość. dość przewrotne to zagranie.

o zdjeciu, świeżynka jeszcze wilgotna, wszyscy praworęczni patrząc na tę fotografię, muszą czuć, że coś jest nie tak.

12.29.2010


u dziewczynek, obsesja rysowania postaci dziewczyńskich (kobiece uchodzą za wyższą szkołę jazdy). u chłopców kościotrupów, robotów lub stworów/potworów. jeszcze nigdy nie widziałam, by chlopcy rysowali dziewczynki i odwrotnie, by dziewczyki rysowały chłopców, no chyba że był to komiks.
to niby oczywistość, ale jak się temu przyjrzeć, to otwiera się szerokie pole dla działania. bo, genezą rysunku nie jest raczej chęć odwzorowania świata zewnętrznego, ale potrzeba uzewnętrznienia świata wewnętrznego.

12.27.2010





chyba tylko cudem wleciał do mieszkania, ledwo dychał po tym wyczynie. wpadł przez śmiało otwarte okno (Czarownica znów spaliła pierniki).
a ty kto jesteś?,spytał Jakiś Chłopiec. tym samym wyprzedził identyczne pytanie Wrzosowego. Mikołaj cię tu podrzucił? jesteś zabawka? Wrzosowy chciał coś odpowiedzieć ale tylko odbiło mu się piernikową spalenizną, zadymiło z mordy jak najprawdziwszemu smokowi. faajny jesteś! Jakiś Chłopiec się zachwycił i zaraz dodał z dumą w głosie, też tak umiem! chciał zademonstrować, ale mu nie wyszło.

tak se gadali i bekali, a prawdziwy zwierz objedzony spalonymi skradzionymi wypiekami, spokojnie śnił o słodyczy.


12.26.2010



na zdjęciu, ból gardła. w mojej głowie, zamiast mózgu - wata.

12.25.2010






świąteczny prezent:
- mamo, masz taki fajny ciepły dotyk...
- taaa, zwłaszcza jak mam chłodne dłonie
- nie o to chodzi... taki... łagodny.....


na marginesie, z opisu Tostera na gg:
+3 do kraglosci;)

12.22.2010



z pojęć zasłyszanych
rolmopsy - polska odpowiedź na sushi

na marginesie
idą Święta, właściwie biegną... :)
wszystkiego dobrego!

12.21.2010







to chyba Bauman, zwrócił uwagę na podobieństwo słów Other i M-other. Matka jest pierwszym Innym, z którym spotyka się nowo-narodzone dziecko. to od niej otrzymuje pierwsze lekcje miłości (kochania i bycia kochanym), niezwykle istotne dla jakości jego późniejszych relacji z Innymi.

o zdjęciach
wciąż podejrzane w trakcie projektu badawczego Pana Hubercika, jak mówią o nim nastoletnie uczestniczki, dr Kupca w wypowiedziach biorących udział w warsztatach studentek.

12.18.2010







znowu o miłości:
- mamo, Ola powiedziała, że mnie kocha
- aha....
- ale jakieś to dziwne, bo mnie kocha a woli Maksa.


o zdjęciu:
podejrzana w tym w fatalnym wieku gdy ciału kobiety towarzyszy urok dziecka.








znów podejrzane na warsztatach dr Huberta Kupca.
zdjęcia dedykowane (przedświątecznie) wszystkim moim przyjaciółkom/przyjaciołom.

12.16.2010



to prawdziwa Czarodziejka. w dłoniach tej dziewczyny przedmioty stają się zupełnie czymś innym niż pierwotnie były. siebie też zmienia, bawi sobą towarzystwo - nie dość, że Czarodziejka to jeszcze Szamanka Uśmiechu.

zdjęcia z serii podejrzane. tym razem, w trakcie warsztatów fotograficznych dla młodzieży organizowanych i prowadzonych przez dr Huberta Kupca wspolnie ze student(k)ami.

12.14.2010




na fotografiach: przedświąteczne pierniczenie (szlak trafił wszystkie diety). jakość zdjęć, niestety marna. 


w końcu, pofrunął. 

przy okazji, przepis na Fruwanie w Obłokach: otwórz serce i zamknij umysł na zbędne strachy i rozmyślania. po prostu leć! 

Czarownica też tak chciała, ale: po pierwsze - nie miała skrzydeł; po drugie -  za dużo myślała; po trzecie najważniejsze - bała się o swój tyłek. zresztą, o tyłek Wrzosowego też się bała. 

12.13.2010


z tego wszystkiego, z całej tej białej zimy, Wrzosowemu wyrosły skrzydła. z dnia na dzień wyszły mu spod skóry, jak miejscami trawa wyłazi spod śniegu. nawet nie zdziwił się bardzo. nawet go to nie bolało. chodził sobie tam i z powrotem i pomachiwał od czasu do czasu nowymi skrzydłami.
niby mala zmiana, ale i tak, Czarownica ledwo go rozpoznał. jednak po czasie, jakoś otrząsnęla się ze zdumienia, wzięła trzy głębokie oddechy, a późnym wieczorem, w Kronice Zdarzeń Ogrodowych odnotowała: dnia dzisiejszego dino przestał być dinem, zaczął być smokiem.

12.12.2010



to zupełnie inne doświadczenie gliny. tak rożne, jakby miało się do czynienia z innym typem masy. porządnie zmoczona i wprawiona w ruch obrotowy, glina, zmienia swe właściwości. staje się oporna i jednocześnie niezwykle podatna na nagłe, niekontrolowane ruchy dłoni. bezsprzecznie, wielkie, silne łapy garncarza muszą mieć w sobie mnóstwo z wyczucia i precyzji pianisty.

o zdjęciach:

Monika i jej pierwsze wytoczone. przy okazji, galeria prac naszego nauczyciela Grzesia Ośródki, jednego z trzech kropek Trzykropki:

http://ogama.pl/index.html

http://www.trzykropka.pl/o-nas/galeria-prac-grzegorza-osrodki.html

12.07.2010







zważywszy na liczbę i różnorodność czynników ryzyka krzywdzenia dziecka, niemalże każdy polski rodzic jest potencjalnym sprawcą świadomej lub nie przemocy. zatem, istnieją dwa wyjścia:
- filozofia podejrzliwości
która niestety ma się coraz lepiej w świadomości społecznej. to między innymi skutkiem takiego rozwiązania problemu, jest coraz większa wrogość dorosłych wobec dzieci. nieadekwatność wymagań/postulatów wysuwanych do dorosłych w stosunku do ich możliwości realizacji, odbija się znów na dzieciach.
- prewencja w znaczeniu profilaktyki
właściwie nieobecna, nie tylko w sferze działań ale i marzeń społecznych.
oznacza przyzwoite warunki socjalne, grupy wsparcia dla rodziców, różne formy zajęć dla dzieci (odciążenie rodziców) itd., jeszcze zanim cokolwiek w jakiejkolwiek grupie ryzyka się wydarzy.

na marginesie prawym

krzywdzenie dzieci ma często charakter czasowy, pojawia się wraz z kryzysem, który dotyka dorosłych, a potem znika. chodzi o to oczywi ście, by w ogóle nie pojawiło się, a nie o to by za nie karać (chodźby z uwagi na miłość dzieci do rodziców). 

na marginesie lewym

póki co, najczęściej krzywdy doświadczają na dzieci do 4 roku życia i dziewczynki w okresie adolescencji (źródła niemieckie).


na zdjęciach:
jesień w mieście, mentalnie wciąż tkwię w październiku.

12.04.2010









mądry mężczyzna to mędrzec. mądra kobieta to kto? mądrala?. nawet wiedźma, słowo etymologicznie bliskie wiedzy, w społecznym odczuciu ma raczej negatywną konotację. najwyraźniej nawet jeśli język polski zakłada istnienie kobiet mądrych, to raczej nie zaklada ich istnienia społeczeństwo polskie. to wyjątkowo smutna prawda.

o zdjęciach
mądrale, wiedźmy i tak dalej, jednym słowem baby przy głosie.

12.03.2010




o zdjęciu
nawet Królowa bywa mocno zmęczona.

12.02.2010









the photographer at work
znów w obcym języku brzmi to lepiej.






po lewej: Jolanta Grabowska-Markowska, pediatra, założyciel i prezes hospicjum Cordis, w moim prywatnym odczuciu, ucieleśnienie słów Jana Twardowskiego: spieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą.