8.28.2010






na zdjęciach:
między deszczem a deszczem rozegrano mecz. w ostatnich minutach spotkania, lało.

3 komentarze:

  1. A jak ja Hubertowi śpiewałam, to Marcin zawsze pytał, czym to niewinne dziecko zasłużyło sobie na taką karę... ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. zapewne mial na mysli rodzaj muzyki, nie Twoj talent wokalny...:)

    OdpowiedzUsuń
  3. powyzsze komentarze odnoszą się do mlodszego posta. przepraszam, ze tak namotalam!

    OdpowiedzUsuń