8.21.2010




ponownie podejrzane
sobota - dzień ślubów i ślubnych zdjęć. tym razem podejrzane nad morzem.

k o n i e c z n i e
w świetle zachodzącego słońca.

n i e o c z e k i w a n i e
komary cięły jak cholera.

lubię takie sceny. mają w sobie wątek komizmu. przypadkowość wkrada się, burzy jakiś misternie dopracowany plan, romantyzm pryska, rodzi się niezwykłej urody krzątanina.

2 komentarze:

  1. a to ciekawe, że znów trafiłaś na ślub, w nieoczekiwanym miejscu...

    OdpowiedzUsuń
  2. :)
    fajnie ze znajdujesz chwile, by wejsc tu, dzieki:) wiem ile masz teraz pracy!

    OdpowiedzUsuń