o zdjęciu
niby nic, ale jednak
pies kosmiczny.
zbudowane przez siedmiolatka z czystej pasji, z głowy, z pomysłu na.
przy okazji
-
z czym ci się kojarzy sztuka życia?
- z przyjemnością. (odpowieź 10latka)
nie ujęłabym tego lepiej.
dysproporcja pomiędzy oczekiwaniami społecznymi wobec dzieci (mają być posłuszne, uległe, bierne,
tabula rasa), a tym jak widzi się je w dzisiejszej nauce (szybko autonomizujące się podmioty, aktywne, samodzielnie konstruujące znaczenia) nie wróży nic dobrego.
Pytanie do fachowca: dlaczego nic dobrego nie wróży?
OdpowiedzUsuńPies wspaniały!
bo jesli badacze maja racje, to relacje miedzy doroslymi a dziecmi musza byc nasycone konfliktami, frustracjami... nic milego.
OdpowiedzUsuńpies - jak sie dowiedzialam przed chwila, "czesciowo zgapiony".
Dobra, to ja składam requesta na post na temat "tabula rasa" bo mnie zainteresiło to.
OdpowiedzUsuńwięcej wolności dla dzieci!! zamknąć szkoły!! nauczyciele do lamusa!!
OdpowiedzUsuńToster, poszperaj :)
OdpowiedzUsuńAniu, nie tylko szkoka ma takie oczekiwania wobec dzieci, ale rowniez rodzice... zatem, rodziny tez likwidowac? ;)
to taka reakcja na pierwszy dzień w szkole po dłuższym czasie nieobecności. ja wierzę w człowieka, nie w rodzinę, czy szkołę... najgorzej to chyba mają dzieci nauczycieli...
OdpowiedzUsuńa taka z Was fajna rodzina :)
OdpowiedzUsuń