z rozmów okołokomunijnych-wiesz,
komunia zoobowiązuje. zdecydowałaś się, to teraz musisz dbać o swój
rozwój duchowy... wiesz co to jest
rozwój duchowy?
- yyyyy, że muszę ładnie wyglądać?
strzelone w niedzielę,
pod kościołem w trakcie mszy pierwszokomunijnej.
Bingo!
OdpowiedzUsuńtak właśnie, jak szłam do pierwszej komuny, to też chciałam ładnie wyglądać, i loki miałam.. a te sukienki to sobie dziewczyny wyobrażają, że do ślubu idą, a ciekawe co chłopcy?
OdpowiedzUsuńchyba jak zreorganizować swój umysł by przez tydzień nie grzeszyć nawet myślą(potem się często mówi, że nie grzeszą rozumem), ale może nie zawsze bo definicja grzechu zależy od parafi:)
OdpowiedzUsuńchwila, podobnie mowi sie o niektorych kobietach...
OdpowiedzUsuńzreszta, dokladnie z proby niegrzeszenia pamietam pierwsza komunie. i tego, ze gdzies okolo srody szlak trafil ma bezgrzesznosc;)
tak, wtorek-środa maksymalnie:), a potem były dwa wyjścia: iść do komunii mimo wszystko, (jednak świadome pobieranie komunii w stanie grzechu ciężkiego to jeszcze cięższy grzech - przeciwko Duchowi Świętemu - jeden z nielicznych grzechów niewybaczalnych przenigdy, przekreśla całą komunie, chrzest i wszelką przyszłą miłość bliźniego, więc było to rozwiązanie praktykowane jedynie przez nieświadomych lub krótkowzrocznych) albo skręcić przed kościołem w kierunku niedokończonej budowy, co wiązało się z szeregiem ciężkich grzechów lecz pozostawiało nadzieje na przyszłe zbawienie (nadzieję płonną jak się później dowiedziałem, ponieważ popełnienie grzechów śmiertelnych ze świadomością że i tak będą odpuszczone jest metagrzechem - niewybaczalnym przenigdy itd.:)
OdpowiedzUsuńFut, jako syn organisty, dużo wie na te tematy ;)
OdpowiedzUsuńaz dziw, ze nie zostal(es) ksiedzem;)
OdpowiedzUsuńHmm, kiedyś w szkole omawialiśmy utwór Honeggera "Pacific 231" i niektóre dzieciaki dziwiły się, że kompozytor nie został maszynistą...dzieciaczki
OdpowiedzUsuńkto wie, czy nie mialy racji.....;)
OdpowiedzUsuń