5.25.2011









dobrze że jest pies, bo byśmy ugrzęźli za tym stołem.

przy okazji, o grzechu.
tydzień wcześniej komunię miał kuzyn z warszawy. podobno strasznie denerwował się, bo Iga powiedziała mu, że ten kto nie występuje w kościele, nie otrzyma rozgrzeszenia. żeby było jasne - Iga nie występowała. (tym samym zgodnie z powyższą logiką skazała się na potępienie).
właściwie przestałam dziwić się jej fantazjom, gdy usłyszałam te wszystkie podziękowania od księdza dla księdza i jeszcze dla proboszcza, i dla kochanych rodziców i w ogóle. niemalże każde dziecko zaangażowano....

było minęło.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz