5.31.2011






zielono mi
zrobione wieczorem. trochę padało i porządnie grzmiało. w przerwie między opadami, komary, ignorowane, cięły jak cholera.

na marginesie
przedburzowe to najwspanialszy rodzaj światła. barwy stają się wtedy intensywniejsze, bardziej soczyste, aż biją po oczach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz