2.28.2012




on the dark side of light
no i proszę, można ściemniać światłem. wszakże, najciemniej jest pod latarnią, tak się doskonale tam wszystko zaciemnia, miesza, gmatwa i pitoli.

na marginesie
w najjaśniejszy dzień świata, musiało by być równie tajemniczo jak w najciemniejszy.


o zdjęciu
gdybym była religijna, powiedziałabym, że błogosławieństwo padło prosto z Nieba. jak pada na tych obrazkach wotywnych trzeciego sortu, Pamiątkach 1 Komunii Św.

5 komentarzy:

  1. cudo - osobiście uwielbiam ściemnianie świetłem :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. ależ mi namieszałaś w głowie tymi ostatnimi postami ;-) To komentarz pozytywny!

    OdpowiedzUsuń
  3. dzieki!
    Malwina, to doskonale:) mam nadzieje ze chociaz odrobine inspiruje :)

    OdpowiedzUsuń
  4. a gdzie ta para z ławeczki? wniebowstąpienie? ;)

    OdpowiedzUsuń