Wawa nie jest łaskawa dla rowerzystów. oni zresztą też nie są dla niej zbyt dobrzy. jeżdżą identycznie jak kierowcy aut - brawurowo, zaczepnie, wręcz butnie. nie używają światełek, często ignorują pieszych. może mają to we krwi? kto wie, skoro Warszawa to podobno miasto ludzi z pazurami, drapieżców na dwóch łapach.
o zdjęciu
w czwartek mijałyśmy demontrację rolkarzy, w piątek innych rowerzystów, a w sobotę motocyklistów. w niedzielę też pewnie coś było.
EjnocoTy?!
OdpowiedzUsuńJa jżdżę grzecznie, zgodnie z rpzepisami, mam światełka! Nie widuję za bardzo takich, co tak nie robią...
Chyba, że masz na myśli tych specyficznych "rowerzystów", co przywożą samochodami rowery na Nowy Świat i w okolice, "na lans" - ale to specyficzne przypadki. Niezbyt rowerowe... Coś takiego, jak "niedzielni kierowcy".
Ale nie generalizuj tego na warszawskich rowerzystów! Biednych, uciśnionych przez nieprzychylne im miasto!
o tak, byłam ciekawa Twojej reakcji! :) bo wiem ż enie pasujeż do opisu :)
OdpowiedzUsuńale naprawdę Wawa ma inny klimat rowerowy niż szczecin i to widać gołym okiem:)
Chwilko, ale gdzie Ty jeździłaś?
UsuńJeśli po "deptakach" to nie widziałaś rowerzystów, tylko takich.. no... hipsterów? Oni przywożę rowery samochodami (srsly!) i jeżdżą... no własnie tak, jak piszesz...
Rowerzyści z prawdziwego zdarzenia na ogół dobrze jeżdżą. ostatnio nawet widziałam kilka przypadków rodziców uczących dzieci jechać prawą stroną! :-D Oczywiście nie w centrum (tam rodziny zawsze jadą ławą i nie ma opcji, żeby wyminąć takich). I tak, oni tez przywożą tam rowery - nawet w gazetach się tym chwalą potem...
Ochota, Powiśle, Ujazdów, deptaki też oczywiście i całe Śródmieście (tyle rozróżniam;)) , codziennie Alejami Jerozolimskimi ;)
Usuńżałuję, że nie spotkałyśmy się.... następnym razem :)
Tam jest chyba więcej takich "hipsterów na rowerach" niż rowerzystów!
UsuńWięc prosze mi tu nie generalizować. ;-)))
Następnym razem dokładniej zwiedzisz Pragę. Tak myślę... ;-)
Świetny tekst na dyktando:)
OdpowiedzUsuńzgadzam się :D
Usuńdobre!
OdpowiedzUsuńdobrze że dostałem urlop by nigdy bym nie nadrobił ;)
OdpowiedzUsuń