czasem starczy jeden ruch, uśmiech, albo jakiś niekontrolowany gest, by w zupełnie starym człowieku dostrzec porywcze dziecko, w kobiecie w sile wieku nieśmiałą dziewczynkę, w macho niezdarnego chłopczyka. takie ułamki sekund, w których dawne zapomniane wcielenia ujawniają się i wzruszają. i to bez użycia hipnozy.
o zdjęciu
w drugą stronę też to czasami działa.
na marginesie
przerwa. koniecznie.
naprawdę przerwa...
OdpowiedzUsuń