3.10.2011





podwójnie doświadczone.
najpierw niedbale chlupnięte szkliwem, potem ledwo ocalałe po eksplozji w piecu. jakoś mają się.

6 komentarzy:

  1. imponujące.
    pod koniec zeszłego roku ulepiłam dwie figurki
    ale już zobaczyć efektów wypalania nie dotarłam

    w rozpoczynaniu jestem doskonała

    glina ma zastanawiającą konsystencję. zaskoczyła mnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. moge sie zalozyc, ze wciaz czekaja na Ciebie...

    OdpowiedzUsuń
  3. gdzie Ci się zgubiły ogonki?
    jakaś naukowa zagranica?

    OdpowiedzUsuń