10.03.2011
podobno metaforą miasta jest ciało. jego idea zmienia się wraz z wiedzą i wizją ludzkiego organizmu. o tych współczesnaych mówi się, że są zakochane same w sobie. pełne luster, strzelistych budowli, symbolizują narcystyczną miłość człowieka. niezbyt przyjazne ale piękne, wzbudzają pożądanie, mamią i uwodzą. podobno od dawna nie chodzi w nich o funkcję, a wyłącznie o estetykę i o formę. tak jak ciałom regularnie pompującym na siłowni.
z perspektywy Szczecina to wszystko brzmi zabawnie - jak dobry żart. ale jeśli faktycznie tak jest, to metaforą jakiego ciała jest to miasto?
o zdjęciach
ścieżka rowerowa jak aorta. performansuje Niedzielna Artystka;)
zrobione przy okazji Szczecina Szczęśliwego.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
znów służę wizerunkiem malowniczej metaforze;) tutaj, uprzejmie:)
OdpowiedzUsuńduet niefrasobliwy, n i e d z i e l n y - ślepa i nieśmiała:)
Dzięki Aniu!
zeby bylo smieszniej - slepa z aparatem ;))
OdpowiedzUsuń