pierwsza w tym roku kąpiel w Bałtyku. dla psa oraz dla niektórych dzieci, woda okazała się
doskonała.
po wielu utarczkach o "kurteczki", "czapeczki", "katarki", itp., pojęłam (choć graniczyło to z cudem), że percepcja moich dzieci jest zupełnie inna niż moja. ale zanim to się stało, ciężkie życie ze mną mieli.
Oooo! :-))) jak fajnie :-)
OdpowiedzUsuńPiesek wniebowzięty :-)
Sympatyczna atmosfera na zdjęciu :-)
dzieki Antonina!
OdpowiedzUsuń