8.17.2012







zdjęcia wrzucone na szczególną prośbę Agutki. zresztą to jej robota. widok podobno był niezły szorstka racjonalistka (cyt.) straciła głowę dla maluszka.


ale prawda jest taka, że nie pamiętam już tego stanu permanentnej czujności skierowanej na dziecko, kontroli własnego zachowania, tak, by było nośnikiem spokoju i bezpieczeństwa, nawet gdy przysłowiowy świat wali się.
może nigdy tak naprawdę go nie osiągnęłam? w końcu, opieka nad małym człowiekiem jest naprawdę długą, wyczerpującą emocjonalnie oraz fizycznie pracą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz