u dziewczynek, obsesja rysowania postaci dziewczyńskich (kobiece uchodzą za wyższą szkołę jazdy). u chłopców kościotrupów, robotów lub stworów/potworów. jeszcze nigdy nie widziałam, by chlopcy rysowali dziewczynki i odwrotnie, by dziewczyki rysowały chłopców, no chyba że był to komiks.
to niby oczywistość, ale jak się temu przyjrzeć, to otwiera się szerokie pole dla działania. bo, genezą rysunku nie jest raczej chęć odwzorowania świata zewnętrznego, ale potrzeba uzewnętrznienia świata wewnętrznego.
Przyglądałam się rysunkowi szukając oczu pod brwiami. Dopiero Hubert mi uświadomił, że to są oczy wykonane "nowoczesną techniką rysowania". Po czym wziął kartkę i zaczął mnie rysować "piszącą na komputerze".
OdpowiedzUsuńpozdrawiamy
I. i H.
super! tymbardziej ze pamietam perypetie H. z "przedszkolnym kanonem malunkow" :)
OdpowiedzUsuńa zauwazyliscie, ze ta postac nie ma dloni?
Witaj w Nowym Roku!
OdpowiedzUsuńPostać nie ma dłoni i oczu. Myślałam, że nie ma też nóg i uszu, ale jednak jest jakaś sugestia. Autorem rysunku jest chłopak? "Drugie dno" dzieła jest niewesołe.
witam witam!
OdpowiedzUsuńto rysunek dziewczynki. niewesole drugie dno? zaintrygowalas mnie!
witam witam:)
OdpowiedzUsuńautorem jest moja corka. po kilku podobnych rysunkach postaci bez dloni pewnie zaczelabym sie niepokoic, ale poki co, nie zamierzam:)
oczy, perspektywa i stosunkowo duza glowa to nowa maniera rysowania (silny wplyw mangi) jak juz zauwazyl Hubert:)