małe pojemniczki na małe szczęścia. obok grzało się w spore cielsko.
na marginesie
mentalnie tkwię ciągle na początku maja:
1. nie wierzę truskawkom
2. słońce wydaje mi się jakimś nadmiarem.
poniżej, szukałam cienia, znalazłam
miecz świetlny, za to w pełni naturalny i ekologiczny.
Uwielbiam ceramiczne cuda, a te są po prostu idealne :)
OdpowiedzUsuńdziekuje!
OdpowiedzUsuńFajne! Łapeczki pieska tego nie stłukły? Nawiasem mówiąc, pomysłowa kompozycja. Bardzo lubię :-)
OdpowiedzUsuńdziekuje:)
OdpowiedzUsuńkompozycja czesciowo przypadkowa:)