Wrzosowy patrzył na nie spod
Swojego Stołka Ogrodowego, na pole ogromnych, dziwnych grzybów. musiały wyrosnąć tu w trakcie ulewnego deszczu. teraz ostrożnie kręciła się między nimi Czarownica. zaglądała pod ten i tamten, cichutko, by nie spłoszyć Wrzosowego, delikatnie, by przypadkiem go nie zdeptać. nie wiedziała, że ukrył się gdzie indziej przed deszczem, że już tam na dobre zamieszkał.
Wrzosowy i jego historia stał się inspiracją do pewnego projektu. zobaczymy co z tego wyjdzie. Jeśli coś - podeślę efekty:-)
OdpowiedzUsuńaha, brzmi powaznie!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!