7.18.2010




tym razem dziecięca pieśń wakacyjna przywieziona z Krakowa (co ciekawe opowiada o pewnym warszawskim "pałacyku") :
na Zamku Ujazdowskim pożarną straż wezwali
strażacy pełnym gazem na fazie wyjechali
a tam się pali jak cholela! jak cholela! jak cholela!
a wtem na drugim piętrze
gość jakiś w oknie drze się
ratunku bo się palę!
spodnie ogniem niesie
więc skacz pan z okna!
wołam do niego pełnym głosem
gość skoczył ale obok
i zarył w jezdnię nosem
a tam się pali jak cholela! jak cholela! jak cholela!
trzy godziny my walczyli aż się spalił dom!!

na marginesie prawym
przepis na dobrą bajkę, pieśń lub zabawę:
musi być dupa, kupa, siku, lub śmierć, albo chociaż jakaś bardzo poważna bardzo śmiertelna rana. jednym słowem wszystko to, czego dzieciom nie wolno (np. przeklinać) lub to co jest dla nich zagrożeniem, którego są świadome – np. kiedyś czytałam, że dzieci przedszkolne chętnie bawią się w pedofila.
żeby nie było wątpliwości, zabawa w pedofila w gruncie rzeczy jest zabawą w berka.
przy okazji, podsłuchane:
kto berek? nie ja, nie ja, nie ja, nie ja, a to nie fair! jeszcze raz! kto berek?! nie ja, nie ja, itd....


na marginesie lewym
postulat:
1.za wszelką cenę chrońmy spontaniczną zabawę dzieci. nie ingerujmy, nie wtrącajmy się z własnymi wyobrażeniami na temat dziecka, nie wprowadzajmy praw świata dorosłych, nie moralizujmy i nie pouczajmy. zabawa służy czemu innemu, niż prosto pojmowanemu uczeniu się ról społecznych, służy przetrawieniu, oswojeniu wszystkiego co się dzieje wokół, zadomowieniu się. w zabawie wyraża się cała ta ośmieszona już iluzoryczna podmiotowość dziecka i jego autentyczna twórczość.
w zabawie wolno wszystko, bo nic w niej nie jest na serio.
2. miejmy jednak tę świadomość, że dziecko w trakcie rozwoju w dużej mierze stanie się takie jaki jest świat wokół niego. więc starajmy się, by to był świat najlepszy z możliwych. by, to z czym dziecko się styka na codzień było dobre i szlachetne.
3.pamiętajmy, ten, który odważnie bawi się, potem odważnie pracuje (to chyba Piaget odkrył).

na koniec chyba najważniejsze
zabronić dzieciom zabawy to wygnać je z dzieciństwa.
podobno jest to tragiczne w skutkach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz