11.05.2012




niesamowite są te momenty, w których fantazja przekracza granice zdrowego rozsądku i przenosi w inne, wyczytane niegdyś światy. gdzieś pod skórą czuć wtedy stado motyli, że jednak świat jest jeszcze bardziej skomplikowany i tajemniczy.
szkoda, że trwają tak krótko.

o zdjęciu:
przez ułamek sekundy miałam wrażenie, że spotkałam leśną wróżkę, jakąś archetypiczną nimfę, której imienia nie pamiętam.
jednym słowem, w tym zestawie barw i w tym świetle - zjawisko nie dziewcieszynka.

5 komentarzy: