11.28.2012





Nagła odmiana

Siedziałam nad brzegiem morza w tej samej pozycji co wczoraj i przedwczoraj.
Nagle coś poraziło mnie po oczach.
- Auć!- krzyknęłam
- Co się stało kochanie?! - spytała mama podnosząc głowę z leżaka
- Nic! - odkrzyknęłam – Mamo, mogę już wejść do wody?
- Tak!
Weszłam do wody. W zaroślach zobaczyłam butelke.
Wróciłam na brzeg i otworzyłam butelke.
Na niewielkim papierku było napisane:
Czy wiesz że istnieją potwory nauki?
Iiiii....... Nagle obudziłam się na lekcji polskiego z wielkim krzykiem.
- Aaa!!
Wszystkie oczy skierowały się na mnie. Nauczycielki tagrze.
- Co się stało Lilo?
Tak Lila to moje imię. OOOO........ Właśnie zapomniałam się wam przedstawić. Nazywam się Lila Meison i mam 12 lat. Mam jasne włosy i prawie czekoladową skurę.
Dobra to tyle. Naczym skończyliśmy?
- Przepraszam, ten krzyk nie miał grzmiać jak krzyk przerarzenia. Ucieszyłam się bo..... - potrzebowałam wymówki – bo......mam! Przypomniało mi się jak się pisze góra.
- Acha – spojrzała na zegarek – O zaraz dzwonek. Spakujcie się.
Driiiiń.
Spojrzałam na swój zeszyt i zobaczyłam tam karteczkę, którą wyjełam butelki w moim śnie.
Tego dnia nic nie było jak dawniej, szczególnie to że przyczepił się do mnie ten Kujon Ananiasz.
Jak wychodziłam ze szkoły przypomniało mi się, że Ananiasza nigdy wcześniej nie widziałam!
-Hej Lila! - usłyszałam za sobom głos Ananiasza – Zapomniałaś przełożyli wyrównawcze!
-Tak? Poczekaj tylko się rozbiorę.
Nie trzeba było wtedy iść.
Gdy znaleźliśmy się w sali Ananiasz wybuchnoł gromkim śmiechem.
- Ty łatwowierny nie uku! - krzyknoł – Teraz staniesz przed królową nauki.
Naszczęście zapomnieli zablokować drzwi, więc w te pędy uciekłam. Od tamtej pory uczę się pilnie, choć niektóre lekcje nie są zaciekawe.

z usłyszanych przy okazji: a pamiętasz mamo, o prawach autorskich?
zatem, powyżej opowiadanie Igi. została też zachowana oryginalna pisownia.
na marginesie
dlaczego dzieci piszą zawsze o starszych od siebie?

9 komentarzy:

  1. Rewelacja!

    Uwielbiam taką Twórczość. Dobrze, że pamiętasz o prawach autorskich, chociaż dosyć rozpoznawalny będzie kiedyś ten styl ;)

    W ogóle ciekawe spostrzeżenie, faktycznie dzieci często piszą o starszych od siebie bohaterach. To chyba taka pogoń za dorosłością, kiedyś im przechodzi i później pisze się o młodszych ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jakoś tak to najprawdopodobniej wygląda:)

      Usuń
    2. W weekend usłyszałem o zadaniu domowym w szkole u córki z zaprzyjaźnionej rodziny. Mieli napisać o "niesamowitej lekcji", czy coś w tym stylu. Czy przypadkiem do tej samej szkoły nie chodzą? Hahahaha ;)

      P.S. Ale chyba nie, bo Wielkopolska i Zachodniopomorskie to jednak nie to samo :)

      Usuń
  2. Hmm... czyżby żyli w egipcie? Ananiasz jakoś tak mnie tam kieruje:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o, znowu trza Ci "Mikołajka" Goscinny'ego pożyczyć, bo gubisz się w kierunkach ;)

      jak tam romans? ;) która już strona ? ;))

      Usuń
    2. Romans ma już ponad 30 stron i chyba niewiele ma z romansem wspólnego :) Bo bohaterowie czubią się ale lubią:P Czy jak to się tam mówi... A mikołajek stoi na półce, muszę ci go w końcu oddać! Chyba że już to zrobiłem i patrze na coś innego...

      Usuń
  3. Pierwsze zdanie na miarę NIKE!!! To absolut jest!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zwłaszcza że Nike też pozycji jakoś szczególnie nie zmienia ;)

      Usuń
  4. dobre ;) oryginalna pisownia jest oryginalna, przy końcu trochę się w te pędy zgubiłem ale dobre

    OdpowiedzUsuń