1.06.2011



sen
jadę z kilkoma bliskimi osobami samochodem do śmierci. dokladnie tam. boję się, ale też wiem, wreszcie zaczynam rozumieć o co w tym chodzi, na czym to polega, czym jest. rozpaczliwie staram się zapamietać te myśli, mam przeczucie, że na jawie też mogłyby mi się przydać. nic z tego, oświecenie należy do marzeń sennych.

chwilę potem śnię sen drugi:
dostaję ręcznie pisaną wiadomość od Profesor.jest na niej kilka pytań o istotę śmierci. niektóre wydają mi się ciekawe, inne mniej. na końcu wyraźnie widzę polecenie: znajdź kogoś, kto może odpowiedzieć na te pytania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz