


na zdjęciach (zwłaszcza ostatnim) w żargonie własnym szczeciński baobab. cała reszta to zmaganie się z bydlakiem (cyt. z M.)
Pio też zacytuję ja rozumiem nałogi, więc ci wybaczam to ciągłe fotografowanie. dedykuję wszystkim tym, którzy jednak wybaczyć mi nie mogą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz