
o zdjeciu, świeżynka jeszcze wilgotna, wszyscy praworęczni patrząc na tę fotografię, muszą czuć, że coś jest nie tak.
to prawdziwa Czarodziejka. w dłoniach tej dziewczyny przedmioty stają się zupełnie czymś innym niż pierwotnie były. siebie też zmienia, bawi sobą towarzystwo - nie dość, że Czarodziejka to jeszcze Szamanka Uśmiechu.
zdjęcia z serii podejrzane. tym razem, w trakcie warsztatów fotograficznych dla młodzieży organizowanych i prowadzonych przez dr Huberta Kupca wspolnie ze student(k)ami.
w końcu, pofrunął.
przy okazji, przepis na Fruwanie w Obłokach: otwórz serce i zamknij umysł na zbędne strachy i rozmyślania. po prostu leć!
Czarownica też tak chciała, ale: po pierwsze - nie miała skrzydeł; po drugie - za dużo myślała; po trzecie najważniejsze - bała się o swój tyłek. zresztą, o tyłek Wrzosowego też się bała.
z tego wszystkiego, z całej tej białej zimy, Wrzosowemu wyrosły skrzydła. z dnia na dzień wyszły mu spod skóry, jak miejscami trawa wyłazi spod śniegu. nawet nie zdziwił się bardzo. nawet go to nie bolało. chodził sobie tam i z powrotem i pomachiwał od czasu do czasu nowymi skrzydłami.
niby mala zmiana, ale i tak, Czarownica ledwo go rozpoznał. jednak po czasie, jakoś otrząsnęla się ze zdumienia, wzięła trzy głębokie oddechy, a późnym wieczorem, w Kronice Zdarzeń Ogrodowych odnotowała: dnia dzisiejszego dino przestał być dinem, zaczął być smokiem.
to zupełnie inne doświadczenie gliny. tak rożne, jakby miało się do czynienia z innym typem masy. porządnie zmoczona i wprawiona w ruch obrotowy, glina, zmienia swe właściwości. staje się oporna i jednocześnie niezwykle podatna na nagłe, niekontrolowane ruchy dłoni. bezsprzecznie, wielkie, silne łapy garncarza muszą mieć w sobie mnóstwo z wyczucia i precyzji pianisty.
o zdjęciach:
Monika i jej pierwsze wytoczone. przy okazji, galeria prac naszego nauczyciela Grzesia Ośródki, jednego z trzech kropek Trzykropki:
http://ogama.pl/index.html
http://www.trzykropka.pl/o-nas/galeria-prac-grzegorza-osrodki.html
na marginesie prawym
krzywdzenie dzieci ma często charakter czasowy, pojawia się wraz z kryzysem, który dotyka dorosłych, a potem znika. chodzi o to oczywi ście, by w ogóle nie pojawiło się, a nie o to by za nie karać (chodźby z uwagi na miłość dzieci do rodziców).
na marginesie lewym
póki co, najczęściej krzywdy doświadczają na dzieci do 4 roku życia i dziewczynki w okresie adolescencji (źródła niemieckie).